Gierłoż- Wilczy Szaniec

Betonowe miasto, którego zabudowania tworzyły bunkry ukryte pośród drzew – to właśnie Wilczy Szaniec. Niegdyś okazała i strzeżona Kwatera Główna Hitlera, dziś ruiny schronów – porozrzucane olbrzymie betonowe klocki.

 Lokalizacja

Budowę Wolfsschanze rozpoczęto niedługo po wybuchu wojny. Jego umiejscowienie – las w pobliżu wsi Gierłoż, 8 km od Kętrzyna – nie było przypadkowe. Było to miejsce oddalone od ludzkich siedzib, znajdujące się blisko granicy sowieckiej, co pozwalało na dowodzenie z tego miejsca inwazją na ZSRR. 

 Nazwa

Hitler osobiście nazwał kwaterę, wykorzystując swój pseudonim z lat walki – wilk. Wilczy Szaniec nie jest jedyną kwaterą, której nazwa bazuje na tym pseudonimie. Pozostałe to: Wilkołak, Wilczy Jar I i Wilczy Jar II. 

 Leśna twierdza

Kwatera Wilczy Szaniec zajmowała powierzchnię 250 ha. Znajdowało się tam 80 bunkrów oraz 100 drewnianych baraków. Najważniejsze obiekty, jak na przykład schron samego Hitlera, miały ściany o grubości 6 metrów, a stropy – 8 m. Teren otoczony był zasiekami oraz polem minowym. Co kilkaset metrów znajdowały się wieże obserwacyjne, a miejscami także stanowiska ckm. Kwatera posiadała tylko trzy wjazdy, których pilnowali wartownicy. Wilczy Szaniec podzielony był na strefy, z których I i II, jako zakazane, ogrodzone były dwumetrowym płotem z drutem kolczastym. Teren starannie zamaskowano, m.in. malując ściany budynków tynkiem z domieszką trawy czy stosując siatki maskujące. 

 Zamach na Hitlera

Właśnie w Wilczym Szańcu 20 lipca 1944 r., w sali konferencyjnej, miał miejsce jeden z zamachów na Hitlera. Akcję przeprowadzili oficerowie Wermachtu pod przywództwem Clausa von Stauffenberga. Ten ostatni osobiście podłożył ładunek wybuchowy. Planowano podłożenie dwóch, jednak ze względu na przesunięcie godzin spotkania nie udało się go przygotować. Stauffenberg poprosił o przydzielenie miejsca blisko Hitlera, uzasadniając swoją prośbę uszkodzonym słuchem. Po wejściu do sali ustawił aktówkę z ładunkiem wybuchowym pod stołem, po czym opuścił naradę pod pretekstem ważnej rozmowy telefonicznej. Bomba wybuchła o 12.42. Zabiła 4 osoby, natomiast sam Hitler odniósł lekkie rany. Nazistowski przywódca zawdzięcza życie solidnemu dębowemu stołowi, nad którym nachylał się w momencie wybuchu. Ponadto teczkę przeniesiono za masywną podporę stołu, co złagodziło wybuch. Dodatkowo spotkanie odbywało się w drewnianym baraku z otwartymi oknami, dzięki czemu energia po detonacji ładunku miała łatwe ujście na zewnątrz. Trzeba jednak przyznać, że Hitler miał wiele szczęścia.

 Muzeum Wilczy Szaniec

Dzisiaj część terenu udostępniono turystom. Dla miłośników militariów i historii, szczególnie II WŚ, będzie to nie lada gratka. Kwaterę Główną Hitlera można zwiedzić samodzielnie lub z przewodnikiem. Zdecydowanie lepszym wyjściem jest ta druga opcja. Powód jest prosty: dziś Wilczy Szaniec to głównie pozostałości bunkrów. Przemierzanie lasu pełnego betonowych klocków, nie wiedząc na co dokładnie się patrzy, nie jest zbyt ciekawe. Można także samodzielnie przygotować się przed podróżą do tego miejsca, czytając co nieco i zaopatrzyć się w plan obiektu. Latem warto także wziąć coś na komary – ponoć już sam Hitler narzekał na te niedogodność.

Natalia Lewandowska
publicysta
Radosław Górski
Fotograf