Miasteczko koło Karpacza, Western City
To niepowtarzalne miasteczko jest nie lada gratką dla wielbicieli westernów i fanów Dzikiego Zachodu. Zlokalizowane jest w miejscowości Ścięgny koło Karpacza na 65 hektarach terenu, których większą część przeznaczono na pastwiska dla bydła i koni. W Western City czeka nas wiele atrakcji takich jak: jazda na koniu także dla dzieci, Gold City, miejsce płukania złota, pokaz rewolwerowca, napad na bank czy mini zoo. Mieści się tutaj stadnina koni. Położenie blisko Śnieżki daje zachwycający krajobraz, przypominający zachodnie krańce Stanów. To miejsce jest najbardziej lubianą atrakcją regionu jeleniogórskiego.

Już widzę pierwszych chętnych do oddania kilku strzałów wiatrówką, kolbą czy rewolwerem. Miejmy nadzieję, że śmiałkowie nic złego sobie nie zrobią.

Fajowa ta kolej pacyficzna. Pojeździłbym sobie dokoła, ale to jest atrakcja dla dzieci. A może można doliczyć też duże dzieci? Nieopodal jest Chata Traperów, gdzie możemy najeść się traperskich frykasów i dowiedzieć, kim oni byli.

Centrum miasta to drewniana zabudowa, zajmująca 5 hektarów. Tak wyglądały prawdziwe zabudowania Dzikiego Zachodu. Mieszczą się tu: Saloon, gdzie skosztujemy „wody ognistej” oraz pojemy kowbojskich specjalności, Biuro Szeryfa, Western Press, sklep kolonialny, gdzie kupimy sobie pamiątki czy zrobimy sobie dolara z własną podobizną czy bank, gdzie co jakiś czas dochodzi do napadu.

Sheriff w Western City to prawdziwy twardziel, z tych twardzieli z Teksasu, który sobie w kaszę dmuchać nie pozwoli. Na pewno da sobie radę z bandytami, którzy co jakiś czas terroryzują okolice miasteczka.

Znajdziemy tu wiele akcentów związanych z Indianami. Pokazy tańca indiańskiego, oryginalne, własnoręcznie robione indiańskie stroje, pióropusze czy taniec pamięci z wodzem to tylko niektóre atrakcje. Łodzią canoe popłyniemy pobliskimi stawami i natkniemy się na indiańskie tipi. Każdą wiosną odbywają się tu Dni Indiańskie.

Chyba zbliża się moment napadu. Szeryf wraz z zaprzyjaźnionym Indianinem i kompanem, który według mnie wygląda na bandziora, patrolują okolicę.

Tak stało się! Banda Morgana próbuje wejść do Banku i obrabować go. Będą musieli pokonać szeryfa, aby przejąć dużą dostawę złota. Czy im się uda? Czy szeryf da radę pokonać rabusiów? Miejmy nadzieję, że szeryfowi uda się ich powstrzymać i zaprowadzić porządek.

Jeden z bandziorów bandy Morgana padł, leży jak kloc na piasku. Nie rusza się, ale czy nie żyje? Zaraz pobliski grabarz zdejmie pomiary. Tak skończył bandyta, chcący obrabować bank.

Radosław Górski
publicysta